ja sie ucze i gramatyki i znaków (jak mi sie zachce xD) a nowe słówka 'przychodzą' same ^^
Offline
Słówka i owszem same przychodzą, ale lepiej mieć jakieś oparcie A kanji są zabawne, zwłaszcza jak trzeba zapamiętać jakieś ambitne złożenia na poławiaczkę pereł, inżynierię lądową itp :P Myślałem kiedyś, że to nie ma sensu a jednak pojawiają się okazje, że muszę używać takich słów :P
Offline
hehe xD ja kanji chyba się nie będę uczyć ^^" może kiedyś... xD
na razie powinnam skupić sie na nauce chemii i matmy bo nie dostane sie do żadnego porządnego liceum
Offline
jOŁ ~.┼
a poza tym znajomość kanji się przydaje. wiecie, moja siostra jest fanką tego beznadzieja o nazwie "high school musical". Mówiła mi niegdyś, że występuje tam ktoś o nicku 'kosmonauta". Boshe, jak się podnieciło dziecko, jak jej to napisałam po japońsku... teraz prosi mnie, żebym pisała jej inne słowa, to sobie powiesi na ścianie. a niby nie lubi japońskiego... xD
Offline
Każdy by sie podniecił ;P kto nie zna tego pięknego jezyka. Przykładem może byc napis na moim piórniku (shinobi no mono) w (chyba) kanji. Każdy się pyta skąd mam taki piórnik i czy mu napisze jego imie w tzw. krzaczkach .
Ostatnio edytowany przez WhiteRaven (2009-09-26 22:41:00)
Offline
A ja na piórniku mam Patapona i Pedobeara
A ja coś czuję, że przez dłuższy czas będę opierała się na tym co umiem czyli: katakana i pół hiragany A już od sierpnia idę na lekcje j. japońskiego. (Najpierw to bym się mogła polskiego porządnie nauczyć...)
Offline
Matkooo 1700 znaczków! Wiesz dla mnie to jest ogrom. No, ale nie mieszkam w Japonii, więc wierzę Ci na słowo, że to mało Jednak właśnie dla tego chcę się uczyć tego języka, nie każdemu dane zapamiętać tyle krzaczków <3 A potem ich jeszcze używać poprawnie
Offline
Miko-chan napisał:
Niektórzy uwarzają że Japończycy postąpili samolubnie tworząc tak trudny do nauczenia język
japoński trudny nie jest, raczej prosty, owszem dużo do zapamiętania, ale w sumie nic jakos wybitnie trudnego jesy prostszy niż angieslki bo gramatyka jest naprawdę prosta i przyjemna,Do życia w Japonii to zdecydowanie za
Iwona-chan napisał:
1700 to nic >>'' Do życia w Japonii to zdecydowanie za mało, bo zawsze, gdziekolwiek, znajdzie się jakiś komunikat z niewiadomym "krzaczkiem".
japończyk kończąc szkołę powinien znać dużą tablicę kanji(1945 znaków) ale po skończeniu szkoł staje się trudnym analfabetą i uzywa 200-300 ale po to japonczyk ma hiragane i katakane by mógł przeczytać kanji nawet jak nie zna(nad znakiem kanji w miescach publicznych często są napisane znaki z hiragany bądź katakany)
ja zaczynam drugi rok nauki i nie jest źle
わたしわあやーちゃん- ten kto wstawił w opisie to ma błąd swoją drogą zamiast drugiego "wa" po "watashi" powinien wystąpić znak "ha" który w tym wypadku czyta się tak samo jak "wa"
Ostatnio edytowany przez mega_sexy_hero (2009-10-08 19:09:54)
Offline
jOŁ ~.┼
わたしわあやーちゃん- ten kto wstawił w opisie to ma błąd swoją drogą zamiast drugiego "wa" po "watashi" powinien wystąpić znak "ha" który w tym wypadku czyta się tak samo jak "wa"
oO o, to bardzo możliwe że chodzi o mój podpis.
Ale tak w ogóle to widzę teraz same kwadraciki, bo od formatu komputera ich nie mam, a jak wtedy robiłam, że japońska czcionka się wyświetlała - nie pamiętam. Właśnie, jak to się robi?
A co tak w ogóle mój podpis oznaczał, to tak w ogóle już nie pamiętam. ;p
Offline
kawowa_cpunka napisał:
A co tak w ogóle mój podpis oznaczał, to tak w ogóle już nie pamiętam. ;p
hm na pewni znaczy ja jestem a to pod koniec to chyba miała być ksywka imie albo coś w ten deseń, bo nie znam tego słowa i coś nie tak z przedłużeniem w nim jest zamiast kreski poziomej chyba powinno być hiraganowe "a" jako przedłużenie
Offline
jak byście uczyli sie przez ventrilo to z chęcia sie zaciagne jak co to posiadam kanaly dawac jak co znac jestem chetny ^^
Ostatnio edytowany przez Eryze (2012-05-17 22:26:46)
Offline
Ale o co biega z tym ventrilo? xD
Offline