Oh Nana heart. Aż by się chciało by się nie kończyła nyaa
Offline
Ja łyknąłem Moshidora czyli średniak sportowy kolejny raz o baseballu. Tym razem jednak w ujęciu.. ekonomiczno marketingowym. Można pooglądać, jak kogoś kręcą średniaki albo ekonomia hehe.
A póki co chwila przerwy (do jutra wieczór :P) gdyż przechodziłem 3 dni z rzędu visual nowelkę Ever 17: Out of Infinity
Offline
Udało mi się skończyć drugi sezon Spice and Wolf. Niestety, muszę przyznać, że jest słabszy od poprzedniego, a skupienie się na relacjach pomiędzy bohaterami, nie wyszło temu anime na dobre. Momentami z ekranu zwyczajnie wiało nudą. Jednak klimat klimatem pozostał, a ten bardzo mi się podobał. Zapewne chwycę się za trzeci sezon (jeśli tylko będzie trzymał poziom) : D
Moje solenne postanowienie, że nie będę chwytała się za kilka serii jednocześnie, poszło w diabły. Nadal męczę Sayonara Zetsubou Sensei, gdzieś tam przeleciał mi przed oczami pierwszy odcinek Tengen Toppa Gurren Lagann, 2 odcinki Mononoke - teraz będę się nastawiała właśnie na te anime, ponieważ zaintrygowało mnie - kreska, główny bohater, opowieści, sposób przedstawienia całości i w ogóle i w szczególe. Obejrzałam też kilka odcinków Jigoku Shoujo i póki co mogę powiedzieć jedynie tyle, że wydają mi się swoimi kopiami, jedynie zmienia się miejsce akcji i ludzie, których sprawa dotyczy, a reszta jest jednym schematem, no, ale nie czas jeszcze oceniać. Poczekamy, zobaczymy.
Offline
Jigoku Shoujo jest bardzo udaną produkcją ale właśnie heh.. niestety epizodyczna budowa. bardzo nie lubię tego elementu w anime więc seri całej nie obejrzałem. Dobre do oglądania z doskoku (co rzadko niestety robię)
Po Ever 17 połknąłem dwie mangi. A następnie wróciłem do anime. Obejrzałem ponownie Shoujo Kakumei Utena Adolescence Mokushiroku. Zapomniałem jakie to jest surrealistyczne. Do tego stopnia iż ciężko strawiłem całość. Ale doceniam kinówkę Uteny. Definitywnie jej nie należy oglądac bez znajomości serii TV :P
A obecnie Code Geass o czym wspomniałem już w oddzielnym temacie.
Offline
Zamierzam zabrać się za Angel beats. Szkoda że ma tylko 13 epków, bo podobno wciągające XD.
Offline
Ma być drugi sezon AB.
A ja dziś skończyłem Madokę~
A aktualnie oglądam większość on-going.
No... mam chrapę na Black Rock Shooter
Offline
ja aktualnie oglądam Detroit Metal City. Kolega polecił i sprawdzam czy podpasuje
Anime i mangi to mój sposób na ucieczkę od przykrej rzeczywistości. Wiem, dziwna jestem
Offline
skończyłam bakumana... i próbuję zabrać się za code geass, które od dwóch dni leży na kompie...ale jakoś nie mogę >___>
will you play with me?
Offline
Uf w końcu skończyłam tego Soul eater'a oglądać. Musiałam ostatnie 15 epów ściągać od nowa bo do wcześniejszej wersji nie było dalej dobrych subów. Eh końcówką jestem rozczarowana, ale nadal kocham tę serię
Offline
zgadzam się, twórcy mogli się wysilić się na te 24 minuty a nie pacnąć takie zakończenie jakby im się już naprawde nie chciało.
Seria nadakl świetna ale nie przebije świeżo obejrzanego (dzięki Suri) Angeal Beatsa. Anime świetne, krótkie szkoda bo za szybko poszło. Moje ulubione postacie to Kanade, Ayate iiiiii zapomniałam jego imienia, w każdym razie gościu w niebieskich włosach, ten co zawsze siedzi z głównym bohaterem i się nie lubi z Yui ^^".
Szkoda że miało tylko 13 odcinków ale na szczęście zrobili dwa specjale.
Nadal się zastanawiam dlaczego ci co zrobili to anime muszą robić takie zakończenia, np ja widziałam Clannada i AB i raczej nie miałam oczu pełnych łez ze śmiechu albo nie byłam uradowana. Mało sie nie powyłam prrzy AB ale przy bracie nie wypadało XD
Offline
Ta... AB na w sobie to coś. Historia głównego bohatera była straszna. Przynajmniej dla mnie. ...I - Jesteś papierem toaletowym! xD
Ja obecnie zacząłem oglądać Ano Hi Mita Hana no Namae o Bokutachi wa Mada Shiranai i bardzo mi się podoba. Podejrzewam, że zakończenie też bedzie do płaczu.
Offline
Haha pepier toaltewo pamiętam doskonale, za to bardzo polubiłam Ayate .
Nie wiem jak ludzie wpadają na takie dłuuuuuuuuugie nazwy. Ta nazwa mnie rozwaliła XD, jeszcze nie śłyszałam o tak długiej nazwie XD
Offline
Jest to nowe anime, więc mogłaś nie słyszeć. Naprawdę zachęcam do oglądania - mnie anime oczarowało. Jeszcze Rainbow - też świetny dramat/okruchy życia. Naprawdę polecam te tytuły.
Offline
Skończyłam Jigoku Shoujo. Gdzieś słyszałam, że zakończenie jest genialne, ale mi się wydawało po prostu inne od wszystkich innych odcinków tego anime. Jakoś nie potrafię odstępstwa od normy traktować jako geniuszu. Chociaż seria o Hell Girl miała niepowtarzalny klimat i polubiłam Enmę Ai, nie zaliczę tej produkcji do jakichś wybitnych...
Obejrzałam też nagrodzone Oscarem Tsumiki no Ie (La Maison en Petits Cubes). Bardzo smutna 12-minutówka, w której nie pada żadne słowo. Pewnie większość osób choć słyszała o tym tytule, który zresztą gorąco polecam.
Szarpnęłam się również na 5-minutowe Kanojo to Kanojo no Neko (She and Her Cat). To dość... ciekawa produkcja. Krótka, ale taka inna. Myślę, że każdy wygospodaruje 5 minut na zapoznanie się z nią.
Zaczęłam też Sengoku Basara. Nie nadążam z zapamiętywaniem imion, nazwisk i miejsc. Po trzech odcinkach stwierdzam, że fabuła raczej ciekawa nie jest (chociaż ma jeszcze czas na rozwinięcie się), jednak barwne postacie powodują, że jakoś nie żal mi czasu xD
Moje, moje Angel Beats! : DD
Ostatnio edytowany przez Suri (2011-06-14 17:39:17)
Offline
Vivek napisał:
Ja obecnie zacząłem oglądać Ano Hi Mita Hana no Namae o Bokutachi wa Mada Shiranai i bardzo mi się podoba. Podejrzewam, że zakończenie też bedzie do płaczu.
Zapowiada sie świetnie. Już dawno żadnego dramatu nie oglądałem więc zabieram sie za tą serie ^^
Offline