... wnętrze odrzutowca było chyba najbardziej eleganckim pomieszczeniem w jakim się znalazłam, normalnie jakbym była Simem to komfort miałabym na fula. Z otwartą jadaczką opadłam na fotel.
- No to jedziemy! - zawołała radośnie Lara siadając za sterami. - Eee... Mihoshi?
- Hmpf?
- Zamknij buzię bo głupio z otwartą wyglądasz.
Oprzytomniałam i z nosem przyklejonym do szyby spytałam:
- Lara, dużo ty jeszcze masz takich zabawek? Odrzutowców, ferrari itp. itd.? ...
Offline
-No trochę.... Gdzie jest twoja szkoła?...
Offline
... O zaraz za tym zakrętem!
Lara zaparkowała pod moją szkołą, znaną także jako Miejsce Kaźni dla Młodzieży. Kiedy tak na nią patrzyłam, od razu mi się żyć odechciewało. Tym bardziej, że na pierwszy rzut miałam stawić czoło fizyce...
- Idziesz ze mną? - spytałam Lary, poprawiając plecak...
Offline
....-Ta ale nie chodzę z tobą do klasy, musiałabym się cofnąć 2 lata- założyłam torbę z moimi ulubionymi mangami czyli, D.gray man, Dragon Ball, Inuyasha i na koniec One piece. Rozdzieliłyśmy się na jednym z korytarzy. Teraz pozostało mi tylko znaleźć klasę.....
Offline
Nie było to trudne, ponieważ było widać wiele 3-klasistów, którzy wchodzili do jednej sali, sali od...
Offline
... biologi, w której zawsze śmierdziało ( codziennie inny zapach! ). Lara trafiła do matematyków, czyli ufoludków. Usiadła przy w ławce przy ścianie i...
Offline
...zaczęłam wyciągać podręczniki. Gdy wzięłam do ręki długopis zauważyłam że cała klasa gapi się na mnie jak na jakiegoś ufoluda z kosmosu. Zaczęła się lekcja. Siedziałam sama i na końcu bo nie lubię jak ktoś mi siedzi za plecami i gdziekolwiek bliżej jak 2 metry. To i tak ni uchroniło mnie od zacofanych gapiów,odkręcających się raz w moją stronę a potem do kolegi z ławki....
Offline
... obok, który "niechcący" upuścił długopis tak nie fortunnie, że wpadł pod nogi Lary. Z uśmiechem przeprosił i schylił się żeby go podnieść. Chciał coś powiedzieć, lecz w tym momencie do klasy...
Offline
... wszedł nauczyciel. Chłopak gwałtownie podniósł się, uderzając przy tym głową w blat. Wyczołgał się spod ławki...
(hejka wszystkim )
Offline
....I szybko wsunął się do swojej aby nauczyciel nie zauważył. Zerknął jeszcze ukosem na mnie po czym odwrócił się. Spojrzałam na niego na chwilę ale potem przeniosłam wzrok na nauczyciela. Wyglądał jak gościu od w/f. Siedziałam cicho przez całą lekcje, wiedziałam że nie zostanę przedstawiona bo to nie jest podstawówka. Gdy lekcja się skończyła zebrało się wokół mnie kilka dziewczyn
- Ty jesteś ta nowa?- spytała jedna z nich
- No chyba tak- odpowiedziałam z lekką irytacją "jakby nie mogły zauważyć". No ale słuchałam dalej
- A ^^" sorki. Ten też jest nowy i jedna taka głupia ale już ją przenieśli do specjalnej szkoły. Taka szajbuska. I właśnie jeszcze z nim nie gadałam ale myślałam sobie że najpierw wpadnę zapoznać się z tobą . No to.... jak ci na imię?
"Co jest z tymi ludźmi? W ogóle nie łapię co ona przed chwilą gadała. Kurrrdee, i co robić, co robić?", patrzyłam gdzieniegdzie szukając jakiegoś koła ratunkowego. W tłumie zobaczyłam Mihoshi i szybciusieńko wysunęłam się od koleżanek z klasy, uśmiechając się pobożnie. Słyszałam jak jedna gadała że jestem Lara, to chyba mnie o imię pytała. Szłam tyłem cały czas uśmiechając się do dziewczyn, nagle na kogoś wpadłam, osoba wyższa ode mnie bo stos książek spadł mi na głowę. Zobaczyłam że to ten sam co wcześniej na lekcji. Chyba jakaś ciapa skoro cąły czas coś mu wypada. Ale nie zaszkodziło zagadać (totalnie zapomniałam o Mihoshi, chyba przez te książki)......
(witamy w ekipie XD. Fajnie że ekhem pocytuję Mihoshi i Shuubi sprzed 2 miesięcy jak ja dochodziłam.....bardzo się cieszymy że nowa ososba dołączyła się do opowiadanka, będzie tu jeszcze raźniej, chociaż nie mówię że nie jest xD)
Offline
-Przepraszam... - Chłopak pomógł wstać Larze - Jestem...
(Witamy!!!)
Offline
....-Kira- chłopak podał mi rękę
"Kira? A nie był to jeden za aniołów w "Angel Sanctuary"?
- Ern ja jestem Lara- podałam mu rękę. Wyglądał tak dziwnie, z jednej stronie jak zwykły chłopak a z drugiej jak jakiś tajemniczy gościu.....
Offline
Miał czerwoną rozczochraną czuprynę i żółte, lśniące oczy...
Offline
... kolorze morskiej zieleni. Uśmiechnął się przepraszająco i zaczął zbierać porozrzucane dookoła książki.
- Jeszcze raz przepraszam, czeto się zamyślam i wpadam potem na ludzi. Mam nadzieję, że się nie gniewasz? - spytał Lary...
( Naomi jak miło cię tu widzieć ^^ śliczny ten avek z Amike ^o^ )
Offline
(to on ma żółte czy zielone oczy? O_o)
... - Nie, nic się nie stało - odpowiedziała dziewczyna.
Kira patrzył Larze prosto w oczy. Jego wzrok był jakiś dziwny, hipnotyzujący... Jednak Lara szybko otrząsnęła się.
- Muszę już iść - powiedziała, zgrabnie wymijając czerwonowłosego...
(Dzięki ;*)
Offline