Ależ to okrutne Soku xD Autobusami kiedy cała(bądź większość ^^) forumowska brać na rowerach ... ;p
Offline
z moją kondycją jest dobrze, gorzej z kondycją mojego roweru D:
Offline
Oj z moim też xD Trzeba będzie nad nim pomajstrowac żeby sie nie chlebotał nie skrzypiał i koszyczki sobie przyczepie takie zajebiste z przodu i z tyłu żeby mieć tam bagaże xDD
Offline
mój nie wyrabia jak jadę na nim do parku na rundkę średnio raz czy dwa na tydzień,
chyba w moim przypadku taka opcja odpada.
Offline
No nie gadaj xD Napewno da sie go doprowadzic do rzyzwoitego stanu. Poproś tate zeby sie tym zajął Ewentualnie pożycz od kogoś rower
Offline
taty nie poproszę bo nie mieszkam z nim. pożyczać też nie chcę bo ludzie mnie znają i wolą jednak jeszcze mieć przez jakiś czas rower. jeśli się wybiorę to ewentualnie tym autobusem ; - ;
Offline
Noo, niektórym bardziej się będzie opłacało autobusem/pociągiem, bo np. mieszkają za daleko jak na rower. Tylko jakbyśmy jechali na to Jezioro Sulejowskie, to jakieś miejsce gdzie się zapotkamy musimy znaleźć... Jest tak obok trochę miast i wsi, no i trzeba tak wyliczyć, żeby wszyscy dojechali tego samego dnia xD Chyba nikt nie chciałby czekać na nas 1-2 dni xDxDxD
Offline
WSZYSCY JADĄ XD . Soku ,Kuri robimy napad porywamy i mamy zajebiste wakacje XD. Zawsze jest jakis sposób i to moja propozycja ooo moj kolega ma taką zajeb*sta kominiare ^^ może sie prezydac ^^ hehe. No ja mysle że srodek polski to najlepsze wyjscie, bo ktos kto z gór nad morze ma w pepe daleko i na odwrót a tak do centrum blisko ^^. Wiem ze to głupio brzmi jak ja to mowie bo ejstem z centrum ale jednak na to wychodzi.
JESTEM ZA ROWERAMI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Offline
Jak chcecie kogoś porywać to porwijcie mnie, bo mnie nie chcą puścić -.- może do wakacji im się odwidzi ;p
Offline
ja stopniowo przyzwyczajam moją mamę do dziwnych pomysłów ;D
Offline
U mnie jest krucho z puszczaniem w "dziwne miejsca z dziwnymi ludźmi", więc to może nie przejść (.
Offline
ja już miałam inaugurację dwa lata temu w wakacje ;D
powiedziałam mamie że jadę do koleżanki poznanej przez internet na dwa tygodnie, była pełna obaw, ale ostatecznie nawet nie wiem jakim cudem ją przekonałam, teraz jest bardziej wylajtowana ;>
Offline
gdzieś w centrum, na rowerach..., dobre miejsca na ognisko, może kąpiel, z bazą na odludziu ale z dobrym sklepem, namioty, wypad do babci... ... wiecie że to serio brzmi jak Glinojeck??!!
100km od Warszawy, przy drodze W-wa-Gdańsk, nad Wkrą jest miasteczko Glinojeck, co roku jeździłem (i dalej jeżdżę) tam na jakiś czas na wakacje, do babci i dziadka, nawet fajnie tam jest, dużo ludzi przemieszcza się właśnie rowerami, dużo miejsca na namioty , rzeka blisko, sklepów nie brakuje...
I mogę zaczekać na was na miejscu ;] (bo mi za daleko pedałować 300 km z Koszalina)
Ostatnio edytowany przez ma9595 (2011-12-02 21:08:24)
Offline
ła toż to zajebiste miejsce xD Ale to tam jest pole namiotowe czy każdy rozkłada sie gdzie popadnie? Bo jak tak musimy sie nastawić że będziemy odcięci od prądu i zmuszeni do mycia się w rzece . Jak dla mnie zajebista opcja xDD
Ostatnio edytowany przez Sokuryo (2011-12-02 06:12:21)
Offline