W sumie fakt że niektóre są na odpierdziel zrobione ale Lavi jest tam genialny i po środeczku jak czekoladka w złoteczku ^o^
Offline
Albo jak gówienko po koteczku ^o^
Żarcik .
Offline
Obejrzałam całe anime więc mogę się już wypowiedzieć. Oglądanie tego zajęło mi zresztą chyba miesiąc.
Nie umiem opisywać anime, ale sprobuję...
Całość akcja i fabuła mi się podobała. Co do bohaterów to najbardziej przypadli mi do gustu Allen i Lavi. Zakończenie? Hym, dla mnie było ok, co prawda są sprawy niewyjaśnione, ale i tak niezle to zakończyli.
A co do epizodów to najbardziej podobała mi się akcja w arce i pod koniec w głównej kwaterze.
Cóż, anime zaliczam do ulubionych
Ostatnio edytowany przez Wishmaster (2011-08-03 12:13:48)
Offline
Musieli tak zakończyć, bo mangi im zabrakło (Hoshino-san, streszczaj się!), dobrze, że nie kombinowali i nie próbowali dorabiać zakończenia na siłę, jak to czyniono w przypadku wielu innych serii.
Offline
ohh, pamiętam jak to się wszystko zaczęło...
na jakiejś stronce ktoś mi polecił D.gray-mana i Full Metal Alchemist, FMA wiedziałam niej więcej o czy jest, ale o DGM musiałam troszkę poczytać. Weszłam na jakąś stronkę, pisało na niej coś takiego: " Historia 15-letniego chłopca Allena Walkera, który właśnie wstąpił do Czarnego Zakonu aby stać się egzorcystą..." moja reakcja: " Łe, egzorcysta, ohyda.!" i tak wzięłam się za FMA, które mi się nie spodobało, a potem zaczęło wychodzić Ao no exorcist, spodobał mi się rin na obrazku i zaczęłam to oglądać. Były wtedy 3 odcinki, a anime mi się spodobało, mimo, ze było o egzorcystach. Moja reakcja: " gdzie jest to drugie o egzorcystach./! gray coś tam.!"
i tak właśnie zaczęła się moja miłość no DGM <33
Kocham Allena, Kandę, Laviego... jezu no wszyscy tam są boscy( no, może poza Lenalee, ale na początku była fajna). Taka boska fabuła, nie mogę myśleć o niczym innym niż DGM, manga też jest niesamowita, a nawet według mnie lepsza niż anime moje całe życie kręci sie dookoła tej mangi9 nawet dzisiaj mi się śniło, ze byłam w ciąży z Allenem o.O) jezu jestem już całkowicie powalona na punkcie DGM >.<
Offline
Anime jest OK, naprawdę mi się spodobało i zachęciło do przeczytania mangi.
Manga... Aaaaaaaa, mam dreszcze! To co się dzieje teraz zwala z nóg. Tak jakby główna fabułą zaczęła się dopiero teraz. Piętrzą się tajemnice i przeciwności a Allen stoi teraz przed naprawdę trudnym wyborem.
UWAGA SPOILER:
Spoiler:
Mamy trzy strony w tym całym zamieszaniu: Milenijny i jego świta, Zakon, Czternasty i zarówno czytelnik jak i Allen stoi na rozdrożu. Jest jednocześnie egzorcystą (Innocence go nie odrzuca pomimo krwi Noah), oraz wcieleniem Czternastego.
Jejku jak mnie ta niepewność kręci!
Co do bohaterów, Allen jest klasycznym głównym bohaterem shounena, więc nie należy do tych ulubionych. Najbardziej lubię chyba Leviego, jednak dopiero od momentu ujawnienia się jego (prawdziwej) natury Bookmana. Stał się kimś więcej dla tej mangi kiedy przestał być wiecznie uśmiechniętym młokosem i poznaliśmy go od tej drugiej strony. Za to duży plus.
No i jest jeszcze Kanda, który na starcie dostaje ode mnie +10 punktów za bycie szermierzem. I jego "tsundere charakterek" też dodaje smaku tej serii.
Oceniam anime na 7/10, mangę na 8/10 z możliwością podniesienia notki w miarę rozwoju wydarzeń.
Ostatnio edytowany przez D.Lilith (2012-03-04 12:59:11)
Offline
Manga z pewnością lezy u mnie w czołówce choć ma ostra konkurencję. Bardzo sie ciesze że Hishino od nowa rysuje sama . Kocham postacie w DGM no włąsne poza nieszcześną Leenale Lee. Ale niech se będzie xD. Moją ulubioną postacią jest najbardziej poszkodowana przez Yaoistów/stki Yuu Kanda. Postać jest świetna, za styl walki, charakter i całą resztę. Ogółem mogę dac tej mandze 9.5/10 waham sie przy 10 ale no jednak te rysowane przez asystetnki chaptery były naprawde tragiczne XD.
Co do anime, obejrzałam około 60 odcinków czyli połowe z anime, powiem że do 50 odcinka męczyłam sie z tymi odcinkami i nie miałam siły ich oglądac, potem dobijały mnie walki Leny z akumą lvl up! ale no niech se będzie te pare minut nie powinno mi zrobic różnicy. Na pewno w anime pokochałam postać Allena, bardzo podobało mi ise jego seyu i ogółem w anime został ukazany bardzo dokładnie
Anime daje 7/10?
Offline
ja wczoraj zaczęłam czytać mange i na początek przeczytałam 90 chapterrów ;D strasznie mi się podoba, szczególnie Kanda i Allen
Offline
Jako że postanowiłem nie oglądać anime i skupić się na mangach to nabrała mnie ochota na DGM. W sumie z rekomendacją, Gento że warto a że czasem uda się jej coś ciekawego podrzucić to oczekiwania spore. Póki co prawie wszystko jest fajne tylko szkoda że nie jest to w mroczniejszym klimacie tzn. takim jaki był ten początkowy motyw z kościołem. No i jestem pełen obaw bo mam nadzieje że ten podskakujący pompon błazen to nie jest ich główny wróg bo jest prze tragiczny i tak szybko został ujawniony. No i ta nazwa Milenijny Earl mam nadzieje że jakiś nieudolny tłumacz skanów tak to sobie na swoje przełożył
Offline
Przeczytałam ostatnio artykuł o DGM na nonsensopedii. Zaskoczyła mnie trafność oceny bohaterów, a szczególnie podziału ich na dwie grupy:
Ci niekoniecznie Dobrzy - gdzie znaleźli się egzorciści
Ci Źli (albo nie) - Noah
Ja ze swojej strony chyba kibicuję Noah Owszem, są egzorcyści których bardzo lubię, ale mam dziwne wrażenie, że tak naprawdę to Noah są tu tą "dobrą stroną", podczas gdy ludzie (prawdopodobnie nieświadomie) zmierzają do zagłady świata.
Mhrrr... Jak ja lubię tą mangę ^^
Offline
Jeśli chodzi o "Milenijnego Earla" jest to błąd popełniany przez większość polskich tłumaczeń, gdyż jest on Milenijnym HRABIĄ. Zaś jeśli chodzi o jego postać... to powiem tylko, że nie pozostanie ona taka przez cały czas
Offline
Animka napisał:
Jeśli chodzi o "Milenijnego Earla" jest to błąd popełniany przez większość polskich tłumaczeń, gdyż jest on Milenijnym HRABIĄ. Zaś jeśli chodzi o jego postać... to powiem tylko, że nie pozostanie ona taka przez cały czas
To i tak połowa szczęścia że nie przetłumaczyli go jako Milenijny Hrabia Earl :P W sumie to fajnie że zmieni się jego wygląd bo póki co to przypomina mi gruszkę w kapeluszu :P
Offline
Do gruszki trzeba się po prostu przyzwyczaić... (ten wygląd zmienia się dość późno i nie pamiętam, czy na stałe, czy tylko na chwilę okazał swoją "prawdziwą" postać)
Z tłumaczeniem i tak moim faworytem jest ten ktoś, kto w anime "the fallen one" uparcie tłumaczył jako "pierwszy upadły" *facepalm* xDD
Offline
Nooo ja moge szczerze napisać ze jestem bardzo zadowolona ostatnim chapterem ponieważ bałam sie że poprzez bezsensowną fabułę i wszystko porozwalane po kątach (nie dodając że niewiadomych jest coraz wiecej) wszystko sie zleje i bedzie do dupy. No ale nie było, kreska powraca do swego pierwotnego wyglądu, i bardzo ciekawie sie czyta. Szkoda tylko ze troche jej sie schodzi z chapterami , no ale ważne że są :]. Ja tej mangi n razie nie porzuce, a co do anime, to w sumie chciałabym żeby kontynuowali kiedyśtam XD, tylko żeby zmienili soundracki bo muzyka podczas walki to jak oglądanie 10-ciogodzinnej wersji nyancata na youtube >.<
Offline
Naprawdę taka koszmarna była (z reguły nie zauważam za bardzo muzyki w anime, ale ją zapominam, jedynym chyba wyjątkiem był One Winged Angel w FF VII Advent Children, gdzie przy pierwszym oglądaniu zamiast skupić się na walce, czytałam tłumaczenie tekstu piosenki xD)?
Offline