Takie maślaneee heart. Tak się gdzieś w obłoki spojrzy to tak tylko powzdychać
Offline
Nom heart A jak się nazywał ten murzyn z afro co takie głupie dowcipy opowiadał i go zawsze wszyscy uciszali? On też był śmieszny ^^
Offline
U nas to był Joko, a jak w oryginale, to nie wiem
Offline
Ja tez nie . Ale on też był super
Offline
Zawsze go wszyscy ganiali jak zaczął kawały opowiadać xD ale ducha stróża miał fajnego ^^
Offline
nom. W sumie to na początku go nie chciał ale nie miał wyboru....ale fabuła w tej mandze była genialna. W anime też nawet uszło tylko szkoda że zmienili zakończenie i kilka innych wątków hm
Offline
No, ale i tak bardzo fajnie się anime oglądało. Humor naprawdę stał na bardzo dobrym poziomie, a były i takie odcinki, w których miałam łzy w oczach. Tylko Wyrzutki mnie wkurzały, grr
Offline
No, totalnie . Jak mi Lyserga popsuli <chlip> on był taki fajny i w ogóle taki milutki i słodki. A oni zrobili z niego jakiegoś powalonego idiotę co cały czas tylko gadał "wyrzutki" i 'wyrzutki". I nawet się od Yo odkręcił <chlip>. Może i się pod koniec naprawił ale co z tego jak i tak przez większość anime i tak go nie mogłam znieść i znormalniał tylko dlatego bo wszystkich wyrzutków ziemia wciągnęła . To jest błąd zniszczyć tak fajną postać tylko ze względu na siłę jaką on chciał (nie mógł po prostu wziąć sobie tego nowego ducha i uciec a nie doznawać z dnia na dzień prania mózgu )
Offline
Oj... tak samo przecież Kisiel Saska popsuł, ale Liserg się chociaż poprawił
A Wyrzutki same w sobie nie były takie złe, im też wodę z mózgu zrobiono. Najgorsza była ta cała ich przywódczyni od siedmiu boleści "Mordujemy w imię pokoju" Coś DN mi tu zapachniało. Tylko, że gdyby to ona dostała notesik w swoje łapska, to by pewnie za deptanie trawników wpisywała
Ostatnio edytowany przez Animka (2010-11-27 11:44:18)
Offline
No. Z niej to dopiero była udana aktorka . z co do deptania trawników to chyba byłaby najmniejsza kara jaką mogłaby dać. Taka idiotka wsadzona bo tak się autorowi nudziło, czy coś. Ale to już nieważne wyrzutki i tak zakończyły swój żywot .
Ja bardzo lubiłam Zika . Przeważnie za to co wymyśliłyśmy o nim z siostrą (no głównie ja ale ona dodała smaczku). Hm to leciało tak:
"Zik jest dziki,Zik jest zły. Zik ma bardzo ostre kły kto spotyka w lesie Zika ten jak Yo na drzewo zmyka". Żeśmy się brechtały z tego przez cały czas jak był w jakimś odcinku ^^
Offline
Offline
To jakieś 1,5-2 lata temu wymyśliłyśmy i trochę stare teraz
Offline
Ale Zik trzeba powiedzieć miał klasę. Lubię jak czarne charaktery są właśnie takie... wyraziste. A nie taka powalona nastolatka w żelaznej trumnie, zamknięta przed "złem tego świata". No i Zik miał wypasionego ducha stróża
Offline
Nom był genialny . Nie zamieniłabym go na jakiegoś króla tych duchów czy tych szamanów nie wiem, bo ten by mi w 100% wystarczył
Offline
Najfajniejsze były odcinki jak oni tej wioski szukali i po pustyni ganiali, a później okazało się, że w Internecie można było sobie mapę kupić XD
Offline