Traktorek~ (Moderator)
Yui mnie naprawdę trudno obrazić :'D
Co do Elfen Lied, uwielbiam opening *nuci sobie* a samo anime ani ziębi ani grzeje specjalnie... można sobie od biedy pooglądać przy obiadku
Offline
Wnętrzności w tym animcu nie było. Jedyne czym ludzie byli wypchani to woda zafarbowana na czerwono i klocki lego też czerwone. Już wolę se obejrzeć Higurashi Naku Koro Ni
Offline
BAKUGANY !!!!!!!!!!!!! rzyg, pierd i wole dalej nie mówić
Offline
To nie jest chyba nawet anime, tylko jakiś amerykański badziew
Offline
Hmm... Bakugan był by fajnym animcem, gdyby go bardziej doszlifować ^^ ale woleli ominąc troche fabuły i wyszło z tego " coś " . Ja nic nie mam do tego animca, jest taki sobie.
Offline
Bakugan to anime lecące na tym samym schemacie co te wszystkie o dzieciakach grających w jakąś grę, tylko nie wiedzieć czemu, to jest strasznie popularne
Offline
To jest popularne bo dzieciaki to oglądają. Carton Network jest strasznie popularny, przeważnie wśród chłopców to co się dziwić że pełno tego teraz. Ja mam w domu sporo tych bakugańców, zasrańce nadepnęłam na niejednego
Offline
Tak, ale puszczał też Duel Masters, na które takiego szału nie było
Offline
może nie posiadało tej magii zabijania czasu i głupoty
Offline
Duel master to ta tępa podróba Yugi-oh! tak?
Offline
Duel Master może takiej popularności nie zrobiło, bo leciało dość późno wieczorem, z tego co pamiętam ( braciak to oglądał ). Chociaż muszę przyznać, że śmieszne było jak bohaterowie kłócili się z lektorem, albo rzucali tekstami w stylu: "skąd to wiesz? jakto skąd? Co ty scenariusza nie czytałeś!"
A tak w ogóle to kto zliczy ile już było animców o grach.
Offline
Chwila... Yu-Gi-Oh! (razy jakieś chyba 5), Beyblade, Duel Masters, Medaboty, Bedaman... więcej mi na myśl teraz nie przychodzi... o! był jeszcze Super Dan na Polonii1, gdzie grali w zbijaka
Offline
Shin chan tak głupie ,że aż śmieszne ( to się nie trzyma kupy ale tak niestety jest XD)
Offline
"Idiotyczne" zależy dla kogo, ale śmieszne na maksa, czyli parodia Dragon Ball Z - Dragon Ball Z Abridged. Jeśli ktos nie widział to naprawdę polecam odcinki są po 7, 8 minut, ale jest to czas napakowany humorem. Całkiem inny dubling, tu coś wycięte, tu coś wstawione . Produkcja zrobiona przez fanów, ale nie jest to żadna kaszana.
Offline
A Abridgów polecam zaś Yu-Gi-Oh the Abridged Series autorstwa LittleKuriboh, parodię, która teraz jest chyba nawet bardziej popularna od samego Yu-Gi-Oh
Offline