Tytuł: Nodame Cantabile
Rok wydania: 2007
Autor: Tomoko Ninomiya
Liczba odcinków: 23*
Gatunki: komedia, okruchy życia, romans

Krótki opis: Wyobraź sobie przystojnego i niezwykle zdolnego studenta tokijskiej akademii muzycznej, a następnie dodaj do niego świetną pianistkę z wiecznie przetłuszczoną głową mieszkającą w małym pokoiku przypominającym Stajnię Augiasza (albo i gorzej ;) ). Teraz spróbuj dodać do tej ekscentrycznej pary dopracowaną fabułę, niebanalne poczucie humoru oraz cudowną muzykę. W ten oto sposób powstanie ci Nodame Cantabile.
Może jednak od początku... Shinichi Chiaki (nasz przystojniak z akapitu powyżej) to student z klasy fortepianowej. Chłopak podziwiany przez większość szkoły za ogromny talent i (jeśli chodzi o tę damską połowę) za wygląd. Jak to często bywa u uzdolnionych ludzi, fortepian to zdecydowanie za mało dla drogiego Chiakiego - jego marzeniem jest pozostanie dyrygentem... Dodatkowo Shinichi chce się uczyć od austriackiego dyrygenta - Sebastiana Viery, który był jego nauczycielem w dzieciństwie. Jest tylko jeden drobny problem... Wyjazd za granice wiąże się się z lotem samolotem bądź rejsem statkiem. W tym momencie należy wspomnieć, że Chiaki nabawił się urazu w dzieciństwie po awaryjnym lądowaniu, dlatego przeprawa za granicę jest dla niego niemal niemożliwa.
Pewnego razu, po wyjątkowo nieudanym dniu, Chiaki zasypia pod drzwiami swojego mieszkania (wcześniej upijając się, delikatnie mówiąc). Budzą go dźwięki niezwykłej sonaty fortepianowej, a kiedy otwiera oczy... Chyba wolałby je znowu zamknąć. Pokój Nody Megumi (uzdolniona pianistka z pierwszego akapitu) przypomina wysypisko śmieci, które z pewnością nie pasuje do tych pięknych dźwięków fortepianu.

Moja ocena: Anime idealne pod każdym względem, przynajmniej dla mnie. Zróżnicowane postacie o oryginalnych charakterach (tak, myślę o Nodame), momentami doprowadzające nawet do łez z powodu nadmiaru śmiechu. Ciekawa fabuła - do tej pory spotkałam się tylko z jedną serią przedstawiają studentów akademii muzycznej (La Corda D'Oro - swoją drogą seria dużo gorsza od NC). Mimo wszystko najlepszą stroną całego anime jest muzyka. Nawet ja, osoba, która nie przepada za muzyką klasyczną, rozpływałam się przy dźwiękach orkiestr. Oprócz tego wiele się nauczyłam :) Ciekawe, czy wy wiecie, kto to jest koncertmistrz? Ja nie miałam pojęcia :P
Podkreślam, że to jest seria z gatunku Josei. Przeznaczona głównie dla dojrzałych widzów (tak samo jak np. Paradise Kiss). Mimo dużego poczucia humoru, autorka podeszła poważnie do tematu związanego bezpośrednio z muzyką.

* Pierwsza seria liczy sobie 23 odcinki. Tak się składa, że Nodame Cantabile ma również swoje kontynuacje. Nodame Cantabile: Paris Hen (11 odcinków) oraz Nodame Cantabile: Finale (11 odcinków). Uważam, że nie ma sensu tworzyć trzech tematów, ponieważ wszystkie trzy serie trzymają podobny poziom, bohaterowie się nie zmieniają (dochodzą tylko nowi). O wszystkim można dyskutować tutaj ;)

Wyszło dłużej niż planowałam, ale mam nadzieję, że czegoś się dowiedzieliście o tej serii ;)

Ostatnio edytowany przez Nighty (2011-10-15 21:00:59)