Kolejna super manga, która jak na razie nie doczekała się swojego anime.
Nie jest też zbytnio popularna. Ale na prawdę warta przeczytania. Można ją dostać
nawet w Empiku, i tym się pozytywnie zaskoczyłam, bo z reguły są tam same
'Brzoskwinie' - które są tak beznadziejne, że nawet nie warte opisania.
Otóż manga opowiada o Manji'm, samuraju, który zabił w pojedynkach stu ludzi,
nosi w sobie pewne robaki (zapomniałam nazwy), które robią go nieśmiertelnym.
A jest to zasługa pewnej babuni, co to trzysta lat chodzi po świecie i złym ludziom je rozdaje.
Manji, chce się ich pozbyć, ponieważ chciał by już umrzeć. Jako pokutę postanowił więc
zabić tysiąc złych ludzi. Pomaga więc Rin - dziewczynie szukającej zemsty, za swoich rodziców.
Po drodze wiele się zdarzy itd. Co prawda nie dojechałam jeszcze do ostatniego (czwartego) tomu,
więc nie wiem dokładnie wszystkiego ale naprawdę manga jest świetna. Polecam.
Offline
Już doczytałam do czwartego tomu.
Wcale nie jest ostatni. Naściemniałam wam.
Nieładnie.
No więc nie jest ostatni. Czyż to nie cudowne?
Offline
Bardzo ciekawy opis, chętnie se poczytam jak będę miała czas. Nie jedna osoba mi już tę serię polecała ale jakoś nigdy nie miałam czasu żeby się za nią wziąć
Offline
Na moim etapie znajomości mang to MN jest mistrzostweeeeeeeem świata Styl rysowania zniszczył mnie doszczętnie nie widziałem czegoś takiego wcześniej jak żyje. Klimat feudalnej Japonii bije od tej mangi z niesamowitym natężeniem
Manga doczekała się anime ale recenzje są strasznie nie pochlebne więc ominę tę pozycję szerokim łukiem dopóki nie zbiorę i nie przeczytam wszystkich tomików.
Gento jak zbiorę all (mam nadzieje że w niedługim czasie) to wam podrzucę do poczytania
Offline