....-Kiedy deser?- powiedział przez zapchane usta
- Już przynoszę ^^"- Hinata uśmiechnęła się do niego ale nie ruszyła się z miejsca
- To idziesz czy nie?- powiedział Naru z odechceniem
- A czy ja coś dostanę w nagrodę?^^"
- Daj mi deser, to dostaniesz
- Hai!^o^- pobiegła szybko do domu a następnie wróciła z wieeeeeeeelkiiim deserem
Naruto zaczął szamać a gdy skończył Hinata znowu upomniała się o nagrodę........
Offline
... - To ja ci coś obiecywałem? o.O - zdziwił się Naru, którego dopadła skleroza z powodu tego, że je za dużo masła.
- -.-" Już nie pamiętasz skarbie? Obiecałeś mi nagrodę za deser...
- Ach tak! Yyy poczekaj... - Naru zaczął nerwowo grzebać w kieszeniach. - O!Masz.
- O.O to jest diament! - wykrzyknęła uradowana Hinatka.
- Nom, w Lyesach znalazłem ^^...
Offline
...-Jesteś kochany - Hinata doskoczyła do Naru ale nagle ktoś go uderzył ciastem w głowę czego on nie zauważył dopóki Hinata nie doskoczyła do niego i nie zrobiła mu karate kida , otrzepała sukieneczkę i znowu doskoczyła męża objadającego się deserem
- Znalazłem ostatnio jakiegoś dziwnego keyblade'a w czitosach ^^
- ......
Offline
- o.O serio? - zamrugała zdziwiona Hinatka.
- Nom, chcesz zobaczyć?
Naru ponownie zaczął grzebać po kieszeniach, aż ku ogólnemu zdziwieniu wszystkich tu zebranych wyciągnął...
Offline
teleporter który wciągnął do do historyjki akatsuki w której znalazł pysznościowe teletubisie i zaczął się nimi zajadać
- Szą bardżo dobwe pławda?- Odezwał się Zetsu uśmechając się tak że wszytko co znajdowało się w jego ustach zaczęło wypadać ale i tak to zbierał
- Um pywszneeee
- Chyba puszczę pawia- Liderek patrzył na nich z takim obrzydzeniem że mógłby dostać nagrodę najbardziej skrzywionej miny tego roku.....
Offline
... Tymczasem w opowiadaniu o Naruto...
- Buuu Naruto zniknął i nie mogę go znaleźć TT.TT Jestem za młoda żeby zostać wdową TT^TT - ryczała Hinata, omal nie topiąc we łzach wszystkich tu zgromadzonych. Na szczęście Neji na promocji kupił ponton który szybko nadmuchali i dryfowali sobie spokojnie próbując wymyślić, co sie stało z Naru...
Offline
...tymczasem on wrócił i zaczął się topić w zagorzałych łzach Hinaty, która gdy go zobaczyła skoczyła mu na szyję i ucałowała. Naru, uważając że przesadza ściągnął ją rasenganem i postanowił się odezwać do zebranego przez płacz Hinaty tłumu
- Byłem w zagranicznych miejscach i poznałem nowych przybyszów. Powiedzcie że jestem genialnym hokage a...... naprawię wam most żebyście w końcu mogli wyjść po za granice tego miasta!......
Offline
... o.O
- Ale Naru - odezwał się ktoś z tłumu. - Przecież my nigdy nie mieliśmy mostu.
- O.O Serio? - Naruciak podrapał się po głowie. - No to wam go w takim wybuduję ^^...
Offline
.....- Ta jasne -_-, ciekawe w jaki sposób...... potrzebna ci będzie kolejna para rąk
- Yyyyy .......
- Hah! Może zamieni się w kyuubiego i nam wybuduje- ktoś z tłumu odezwał się śmiejąc się z Naru
- ! To jest pomysł!!
- NIE!!!- warknęła cała Konoha
- Toooooooo Shino robalami wybuduję! Są takie pracowite ^o^........
Offline
... Wara od moich robali - warknął Shino. - Mi most nie jest podtrzymany.
- Ale z ciebie nieużytek społeczny - obruszył się Nary. - Zobaczysz, jak zostanę Hokage to cię nie awansuję.
- A może Yamato-sensei mógłby zbudować most? - wtrąciła Hinata. - Przecież potrafi tworzyć drewno...
Offline
...- Niieeeee tam, drewno jest do kitu! My tutaj zbudujemy największe miasto na świecie! Nikt nam nie podskoczy buahahahahahahahaha!!!
- Nie zagłosuję na tego niewdzięcznego chłopca- odezwały się babcie z tłumu
- NARU! NARU! NARU! NARU!- młodzież już była za "przyszłym" (tjaaa jasne) hokage ale była osoba co nie była ani za starszymi ani za młodzieżą........
Offline
... a był to Akamaru.
- Co? Co pies ma do gadania w naszej historyjce? W dodatku o mnie! - obruszył się Naru.
Akamrau skoczył na niego, a że troszeczkę urósł i przy okazji utył, Naru nie mógł sie spod niego wydrzeć.
- No właśnie! - szczęknął pies ludzkim głosem o.O - Zwierzęta także żądają swoich udziałów w tej inwestycji!...
Offline
...-Bushin no jutsu!- Naruto zrobił swojego klona i odrzucił z siebie Akamaru po czym zrobił rasengana i wystrzelił pieska hen hen daleko w kosmos i tak stał się pierwszym psem który był na księżycu
- I już po nim -_- - tłumy patrzyły tylko na Naruto podziwiając jego rasengana
- Pffff, co to niby miało być - ni stąd ni zowąd pojawił się Sasuke patrząc w stronę "nad pobudliwego" chłopaka
- Sasuke!!!!!- Naru już biegł w stronę Uchiha jednakże ten omijał jego ruchy bez problemowo
- Słabiak się z ciebie zrobił! Teraz pokażę ci prawdziwą moc!- Sasuke zaczął robić chidori tak wielkie że wszystkim tylko gały wychodziły na wierzch.......
Offline
... i włosy na głowie stawały im dęba pod wpływem elektryczności. I pewnikiem buźka Naru ucierpiała by bardzo, a także jego duma, gdyby nie Sakura, która rzuciła się na Saska. Uchiha wytracony z równowagi walnął chidori sam siebie, na szczęście miał na sobie gumowy płaszczyk, który zniwelował skutki ataku. Jednak czekało go coś o wiele bardziej niebezpiecznego...
Offline
..... Hinata widząca jak Sasuke atakuje Naru rzuciła się na niego z całą bandą Biakuganowców i zaatakowali Uchiha, który chcąc się obronić przez przypadek włączył Chidori i zaczęły wyskakiwać na nim czarne plamki....
Offline