Yo!

Wyszedł właśnie 25 odcinek AnE a ja sram ze szczęścia, ciekawa jestem zakończenia. Wrażenia do tej pory były świetnie, podoba mi się to anime, teraz kwestia zakończenia.
Jakie były wasze wrażenia po obejrzeniu tego anime?

Jaka jest Wasza ulubiona postać? :> A ta najmniej lubiana? ;>

Cóż, jestem dopiero przy 19 odcinku (więc jak mi koleżanka mówi - wszystko jeszcze przede mną), ale i tak Rin jest najwspanialszy. Bo ma superszczękę i wystające ząbki co zawsze urzeka mnie w facetach. Chociaż po jakimś czasie zaczął mnie drażnić jego głos... Za mało męski jak dla mnie.

Potem jest Bon - achchch, mogłabym się na niego gapić w nieskończoność XD No i ma głos Roronoy Zoro ;)
Następnie... Chmm, chyba Mephisto. Też jest fajnyy :D No i ojczulek-staruszek, genialny charakter.

Założę się że moje oceny postaci po obejrzeniu reszty odcinków... :D

Jak myślicie będzie 2 sezon?! Ja sobie nie wyobrażam żeby nie było. ^^

Nie wiem, chyba mi głośniki szwankują, bo głosy w kilku odcinkach są takie "cienkie".
Uhuhuhuhuhu Rin to najzajebistsza postać. Uszy, oczy, i ten odcinek kiedy był "nagi XD", rejpiłabym go dzień w dzień normalnie.

Druga postać .. Shima. Przyciągają mnie jego róóóshoowee włoski X3 Amaimon i Mephisto są na 3 miejscu razem. W sumie Yukio też nie jest zły.

Ale Rinek Rin Rinek Rin jest najlepszy :3

Ja tam zawsze miałam słabość do pokręconych kolesi (bo niech mi ktoś powie,że Xerxes Break jest normalmny xD ) dlatego zapewne najbardziej polubiłam Mephista xD ale Rin jest zarąbisty ;p Szkoda tylko, że póki co nie mam czasu obejrzeć odc. 25 .... ;(

W Mephisto jest coś, co mnie do niego przyciąga. Jednak Rin to po prostu czysty chodzący za przeproszeniem "sex" X3 : D

Na początku anime bardzo mi się podobało. Naprawdę, nie mogłam się doczekać kolejnych odcinków, które w żadnym wypadku mnie nie nużyły. Jedynie trochę mnie irytował demon-kwiatek i inne zdziecinniałe demony, które kompletnie rujnowały klimat. A tak - cud, miód.
Rina bardzo lubiłam do spółki z Mephisto (głos Izayi *.*).
Sytuacja zmieniła się po pierwszym odcinku, w którym odeszli od mangi. To było o k r o p n e. Chaotyczne rozmieszczenie wątków, niespójności, nielogiczności. Strasznie się namęczyłam, żeby przebrnąć. I z przykrością muszę powiedzieć, że Ao no Exorcist okazało się reklamówką mangi. W pewnych momentach przypominało mi Naruto =.= Wiele wątków można byłoby ciekawie rozwinąć, zamiast tego musiałam oglądać np. nieudane próby zorganizowania przyjęcia urodzinowego.

Naprawdę się zawiodłam, bo zapowiadało się obiecująco. Moja ocena 7/10 (zawyżona właśnie z powodu początkowej "fazy")

Btw, Shiemi była okropna O.O A jej ciało tak szalenie nieproporcjonalne, że kiedy pierwszy raz pokazała się w mundurku, myślałam, że wypchała sobie stanik watą, która poprzemieszczała się jej w różne kąty bluzki...

Oo, właśnie, lubię Shiemi, czasami mnie denerwowała jednak a jak w mundurku ją zobaczyłam to się przeraziłam.

No to było trochę straaaszne... -.-

Może wpierw zacznę od tego, że Ao no Exorcist naprawdę mi się spodobało, mimo wielu niedociągnięć. Początkowe odcinki są niesamowite, potem jest trochę gorzej, jednak nie oczekujmy cudów. Nawet One Piece nie trzyma ciągle takiego samego poziomu (ale fakt, tam jest ponad pięćset odcinków i to byłoby trudne).
Gdybym nie sięgnęła po mangę, to z pewnością nie przyczepiłabym się do niektórych szczegółów. Taka prawda, gdyby oglądało się tylko anime, to nie widziałoby się wielu niedociągnięciach.
Zakończenie pozostawię bez komentarza.

Moje ukochane postacie:
1. Okumura Rin. Jest wspaniały pod każdym względem. I trzeba przyznać, że już od pierwszego odcinka nie mogłam się doczekać, kiedy w pełni zacznie korzystać ze swoich niebieskich płomieni.
2. Okumura Yukio - Nie umiem powiedzieć dlaczego, ale od razu obdarzyłam go sympatią. Zresztą jego braterskie relacje z Rinem były poruszające. Jestem jedynaczką, więc im zazdroszczę.
3. Fujimoto, Suguro i Kuro. Bez powodu. Po prostu są genialni ^^

Awwwwwwwww..
Te anime zajmuje u mnie pierwsze miejsce, zakochałam się po prostu. Motyw o egzorcystach bardzo mi się podoba. Trochę śmieszy mnie to, ze Rin jako syn szatana stał się egzorcystą. Chyba zbytnio nie zaspoilerowałam , nie? :3 Dobra, a tak od rzeczy to anime warte obejrzenia, polecam każdemu otaku!

Ulubioną postacią? No jakże kto inny jak nie Rin? Hehe.. Rin od początku spodobał mi się najbardziej.
A drugą ulubioną postacią jest oczywiście kochany Amaimon, go również wielbię, określę go trzema słowami. Wyje-zaje-bisty, niesamowity i świetny.

I to na tyle, dzięki, że mogłam się udzielić.
Nippah.