Ostatnio zauważyłam że na forum są same dziewczyny.Więc tak chodzi mi o Db.Niektórzy uważają że Dragon Ball jest tylko dla chłopaków.Niby czemu bo się zabijają czy może dlatego że główną postacią jest Sayan a nie Sayanka.Co wy o tym sądzicie?

Cóż, myślę że większość ludzi [ja do nich nie należę :) ]uważa, że mangi i anime są dla chłopaków.  Pewnie dlatego, że jak wspomniałaś "...bo się zabijają..." ale  w dzisiejszych czasach to "chleb powszedni" nie ma już podziału na kreskówki dla chłopaków czy dziewczyn. Teraz każdy ogląda to co chce i co lubi ! Takie jest moje zdanie na ten temat :D

DB jest to typowa manga SHONEN; a mówiąc po Polsku-manga dla chłopaków
walki, większość bohaterów to faceci, po za tym kreska...! Mangi dla dziewcząt - shoujo-wyglądają zupełnie inaczej ;)

To jest Shonen i tyle. Główną rolę odgrywa tu kreska i tyle!

Zgadzam się z tobą że to Shoen zresztą co do kreski to jest typowo mangowa.

Jeśli chodzi o chłopacy/dziewczyny, to nie widzę problemu. Mam mnóstwo kolegów interesujących się magną i anime. Może bardziej anime, niż mangą ale zawsze.
Co do DB, nie lubię tego, ale to shonen...
Jednak nie lubię, tego podziału, jeśli wykracza on po za styl jakim jest narysowany czy animowany.
To, że shonen jest dla chłopaków, a shojo dla dziewczyn to totalna bzdura.
Ja chyba wolę shonen od shojo...

Oglądanie anime to wybór indywidualny i każdy ogląda to, co mu się podoba. Ja np. też wolę Shonen od Shojo...

nie wiem dlaczego to ma byc jedynie dla chłopaków. ja jak byłam mała to zawsze oglądałam Dragon Ball w telewizji i wprost uwielbiałam to oglądac xDD

A kto tego nie oglądał?

Kto nie uwielbiał xD ... ja też... super to wyglądało u mnie:Cała familiada siada gdzie  popadnie  i oglądamy Dragon Ball 'a ,taki tłum w pokoju i każdy siebie nawzajem uciszał xD ( no a moje rodzinka sobie liczy troje chłopaków i troje dziewczyn .... plus jeszcze Maciek i Ala (mój brat cioteczny i siostra cioteczna ;]) nie mieli akurat Ertela , a drzwi dalej mieszkali to przychodzili :D. No to trochę tego ludu było :D) Eh ... to były czasy xD ... jak sobie przypomnę te dyskusje i sceny to śmiać mi się chce XD ( tego typu jak : -Nie ... ten przyleciał tu by zabić tego a nie tamtego !!! - Nie prawda bo tamtego a nie tego !!! (xD) itp. :D )

A mnie mama mówiła "Co to za głupoty ty znowu oglądasz? Przecież ciągle tu się biją" a ja na to:"Mamo... nie przejmuj się. Przecież ci dobrzy zawsze wygrywają!" xDD

http://rozrywka.yeba.pl/show.php?id=2827 - fajny trailer

Dziken. Czy ty zarejestrowałeś się tutaj, żeby tylko SPAM'ować?
Nie przepadam, za takimi ludźmi. Głupie nooby.

Szczerze to nie rozumiem kultu tego anime. Kreski się nie doczepię bo dość stare to anime , lecz fabuła strasznie kuleje. Mimo iż obejrzałem DB i DBZ no i czytam mangę , nadal tego nie rozumiem. Wiem ,że nie wypada krytyka czegoś co jest dla Otaku jak "Pan Tadeusz" dla Polaka ale...

Ja tam Pana Tadzia nie lubię a za DB teraz też zbytnio nie przepadam, więc mi to rybka... a słabe to to jest

Animka napisał:

Ja tam Pana Tadzia nie lubię a za DB teraz też zbytnio nie przepadam, więc mi to rybka... a słabe to to jest

Zgadzam się. Niczym wybitnym DB nie jest

No może tak bardzo nie zachwyca ale sporo moich znajomych(w tym ja) i napewno wielu innych sie na tym wychowalo i wlasnie na DB zaczelo przygode z anime...mi sie tam podoba bo mam swietne wspomnienia zwiazane z DB^^

a ja bardzo DB nie lubie T_T

ja tam lubię, w sumie jedyny tasiemiec co ma klimat ze mimo fillerów i tak sie ogląda a nie chce się rzygać po 20 odcinkach a po 30 już się nie ogląda, ale manga jak dla mnie lepsza i każdy kto anime lubi powinien sięgnąć po mangę zwłaszcza że polskie wydania są naprawdę niezłe

Moje dzieciństwo- O! Zawsze trzymałam kciuki za Vegetę, co to był za koleś!. Albo walki ciągnące się przez kilka odcinków, a i tak siedziało się w napięciu z otwarta buzia przed telewizorem.

Dragon Ball to klasyk. Może nie wygląda za pięknie, ale człowiek zapomina o tym, gdy zaczynają się walki. Najlepsze są sceny z Genialnym Żółwiem i Chi Chi :)

A tak w ogóle, to jakie są wasze ulubione postacie?

Jak sięgam pamięcią... to jak jeszcze Dragon Ball mi się podobał (jak miałam z 7 lat... oj ciężko sobie te czasy przypomnieć xD) to chyba najbardziej podobał mi się Trunks (aż sprawdziłam jak to się pisze xD) i C17

Ta, Trunks był fajny :) i miał do tego czadowy mieczyk którym posiekał Freezera :D

A co sądzicie o spolszczaniu imion bohaterów np. Komórczak zamiast Cell?

I tak najlepszy był Szatan serduszko jr xDD to była masakra

Hehe, faktycznie Serduszko rządził ;)  chociaż Gargulec Junior też wymiatał :) nawet mój tata pytał się, kto im takie straszne imiona dał :D

Ale Vegeta też fajne imię :) czasami nie mogę się opanować jak dziadek robi wykład, że vegeta to g.... a nie przyprawa, i że można ją sobie o kant odwłoka potłuc :buhaha: mała rzecz, a cieszy ;)

Oj biedny Vegeta... z drugiej stron (tak nieco z innej beczki, ale co tam) to Naga ze Slayersów też ma u nas przerąbane, no bo ona JEST prawie naga xD

Ale dzięki temu tak popularna wśród chłopaków ;)

Tia... tak jak ta "rozkładówka" w 4 tomie Slayersów xD

I to się niestety wypowiedzieć nie mogę, bo jej nie widziałam :(
A wracając do Dragon Ball, oglądał ktoś któryś z filmów z Zetki?

Jeśli na RTL7 puścili to tak, jak nie, to nie. Cóż to był mój jedyny kontakt z DB. I w ogóle jeden z pierwszych z anime.

Nom, jak zauważyłam, to prawie każdego przygoda z anime i mangą zaczęła się od DB :)

U mnie od Sailor Moon, DB było później. A to można chyba nawet nasze pokolenie nazwać pokoleniem RTL7 bo tam były te, od których się zaczynało, w tym DB czy Slayers

ja też można powiedzieć ze zaczełem od db  potem na hyperze oglądałem evangelion czy jakoś tak last exsist albo podobnie, potem Great Teacher Onizuka     i później naruto i od tego się zaczeło na poważnie
znalazłem w japońskim anime i mandze to co niema w innych "bajkach" (nie wiem jak to nazwać) i niejest tam wszystko oczywiste i niewiadomo czego można się spodziewać, a nie zaczyna się coś i już wiesz jak się skończy ;p

Zgadzam się z tobą Kazuma, w " bajkach" wszystko i tak zawsze kończyło się dobrze. Tu anime i manga są bliższe rzeczywistości - nie zawsze ci dobrzy wygrywają, a jeśli tak, to przeważnie za sprawą swoich umiejętności, a nie " wróżek chrzestnych". Moim zdaniem, właśnie to jest w mangowych historiach najbardziej wciągające i urzekające.

Swoją drogą która seria podobała wam się najbardziej: pierwsza, zetka czy GT?

gt mi sie zbytnio nie podobało, a tak pierwsza i "z" było dobre ;p

Ja osobiście najbardziej lubię Z, bo był w niej Warzywek ;)

Warzywek?

Vegeta :)

A... Jakoś nie skojarzyłam...

i tak manga jest lepsza od anime, a z serii to lubie z i zwykła, gt było cienkie do tego lektor do wersji francuskiej był tragiczny, ale to robota fanów a nie akiry to nie ma się co dziwić

Nom, francuski mógł rzeczywiście człowieka wykończyć.

A co sądzicie o reportażu Uwagi na temat DB? Bo dla mnie to jakaś kpina, obłęd i debilizm. Jak go oglądałam, to coś mi się w środku do góry kołami wywracało. Rozwaliła mnie babka która tłumaczyła się, że wzięła jeden tom mangi ( przypadkowy ), otworzyła go na jednej( przypadkowej ) stronie, patrzy a tam jakaś pornografia! Kurde, mi to śmierdzi z daleka. Facetka pewnie siedziała z trzy dni powoli i dokładnie lustrując każdy obrazeczek żeby znaleźć coś, z czym można się pokazać w TV. Sorry,  że się tak rozpisałam, ale normalnie coś się we mnie gotuje jak sobie o tym przypomnę. :diabel:

znalazłem ciekawą notke na ten temat i ją popieram ;p


Przypadkowo natrafiłem na sobotnie wydanie programu "Uwaga" stacji tvn. Na celowniku realizatorów znalazł się popularny, a nawet kultowy dla wielu komiks "Dragonball". Przyznam, że zszokował mnie sposób prezentacji tego tematu. Nie dlatego, że nie zgadzam się z podstawowym wnioskiem- że do tego komiksu w wersji nieocenzurowanej nie powinny mieć dostępu dzieci- materiał był jednak tendencyjny. Zawsze myślałem, że magazyny sensacji to także forma dziennikarstwa. Te programy posługują się co prawda lżejszym językiem i podejmują bardziej chwytliwe tematy, lecz materiał powinien być przygotowany rzetelnie i obiektywnie. Ten materiał moim zdaniem powstał wyłącznie jako ilustracja z góry podjętej tezy. Dragonball komiks zawiera sceny nagości i bulwarowy humor.

Co zatem robi tvn? Przerywa materiał wmontowanymi twarzami dzieci chyba w wieku 5-7 lat, które ani książeczek nie kupują, ani nie robią zupełnie nic co miało by związek z treścią segmentu, w podkład wmontowuje słowo "seks'. Wszystko abyśmy przez chwilę nie zapomnieli, że chodzi o seks i o dzieci, o czym wydawca czuje się zobowiązań przypominać co kilkadziesiąt sekund. Później mamy rozmowę z psychologiem, która służy jedynie podkręceniu atmosfery, młody dziennikarz zadaje bowiem tylko najbardziej banalne pytania w stylu "co dziecko może się z tego nauczyć", ale ich dramatyzm doskonale puentuje ujęcia. Ameryki tu nie odkryto. Dziecko z komiksu Dragonball nie nauczy się niczego. (Ciekawe czego nauczy się czytając Batmana, Spidermana czy nawet Kaczora Donalda) Potem mamy rozmowę z polskim wydawcą. Z jej treści wynika, że dopiero po kilku zdaniach orientuje się o co chodzi, nie był więc co do niej uprzedzony, zbiera chaotycznie myśli i całość wypada śmiesznie. Czy producentom zależało na zdaniu "J.P. Fantastica", gdyby chodziło o rzetelną debatę nadawca poinformowałby dokładnie o zakresie swoich zastrzeżeń, tak by rozmówcy zdołali się przygotować. Prezenter wyraża święte oburzenie- mówi o luce w polskim prawie i dziwi się, że twórcy tego komiksu pozostają bezkarni. Gdyby tvn lepiej odrobił racę domową dowiedzielibyśmy się, że Dragonball powstał w Japonii w 1983 roku. Reakcja jest więc co najmniej spóźniona. Sam nie rozumiem fenomenu mangi i anime trzeba go jednak szanować jako owoc odmiennej kultury. Sam zastanawiałem się czy publikacja musi być aż tak sprośna. Nie każdy komiks jest la małych dzieci, a nawet dzieci w ogóle. To sztuka jak każda inna. Oczwiście można argumentować, że powinno się taką pozycję ofoliować dając napis "tylko dla dorosłych". Ale ile jest filmów, choć nie dla 5,6, 8 czy nawet 15 latków to bez restrykcji wiekowych? 9- latkowi nikt, mam nadzieję Rambo III by nie sprzedał.

Dragonball to fenomen wydawniczo- telewizyjny, który najczęściej w wersji ocenzurowanej funkcjonują na całym świecie- nie można też założyć że do 18- tych urodzin dzieci będą oglądać tylko Kacpra i Reksia- w dzisiejszych czasach dorasta się szybciej i choć są to pozycje łagodne i bezpieczne, to nie doceniają inteligencji odbiorcy.

Gdyby tvn lepiej się do tematu przyłożył dowiedzielibyśmy się dlaczego bohaterki szczególnie erotycznej kreski japońskiej wyglądają dziecinnie, a nawet pozbawione są intymnego owłosienia. W materiale mocno akcentowano to, że mała dziewczynka pokazała komuś piersi, choć nadawca argumentował, że naprawdę jest dużo starsza. Ma chyba rację- tak szybko się nie dojrzewa.

Oczywiście nie jest to komiks dla dzieci. Oczywiście nie można tego bagatelizować. Łatwo popaść w przesadę i dołączyć do ataku.

Czy to znaczy, że tvn wyraża samokrytykę? Producenci "Uwagi" pamiętają chyba, że serialową wersję komiksu nadawała ... tvn siedem. Nie ma tu co prawda nagości, kiedyś jednak przypadkowo przerzucając kanały natrafiłem na scenę, w której chłopiec chciał obejrzeć koleżance majtki, mocny argument programu. Czy doczekamy się dalszego ciągu, w którym kamery Uwagi wparują do biura Pana Czaji? Czy tvn 7 wycofa wszystkie pozycje anime z ramówki, gdzie śliski humor jest dość częsty

Też się z tym zgadzam. Anime i manga różnią się od" bajek " do których większość społeczeństwa jest przyzwyczajona. Z kolei jeżeli ludzie tak martwią się, aby nie zdemoralizować dzieci, niech wycofają się z tzw. bezstresowego wychowania. Liceum mam w tym samym budynku co podstawówka i gimnazjum, i jak się nie raz słucha piąto- czy czwartoklasistów to idzie się załamać :(  Ale dalej jestem za dewizą, żeby nie pchać się do rzeczy na których się nie znamy.

no nie ma się co kryć, że telewizja popisala się nie lada głupotą. W końcu anime jak i mangi maja są przeznaczone dla różnych grup wiekowych więc skąd oburzenie piersiami? pomijając że byle klip niby-rapera puszczany na vivie ma wiecej z demoralizacja wspolnego niż dragon ball, który jest komiksem raczej przeznaczonym dla nastolatkow aniżeli dla małych dzieci, ale nawet jeśli dziecko zobaczy narysowane piersi i bedzie mialo radochę, że widzi cycki to co? przecież tego nawet erotyka nazwać nie można, zresztą właśnie przecież na tvn siedem był puszczany dragon ball co prawda w wersji ocenzurowanej ale sceny z ptaszkiem malego goku byly a nikt tego pornografia nie nazywal.
Wracając do mangi warto dodac, że nie jest ona przeznaczona dla dzieci ze wzgledu na język w niej zawarty a nie kilka obrazkow z piersiami. W sumie problemu tak na prawdę nie ma bo dzieci nie kupują mang, i sceny te dla nich są nie znane, a db kojarzą( jeśli w ogole znają bo nie wiem czy dzisiejsze dzieciaki maja jakiś kontakt z db) to właśnie z tv gdzie puszczana jest wersja ocenzurowana. Więc problem ten jest wydumany i chyba powstały tylko dlatego żeby ożywić przemijająca już modę na japonię, by znowu zarobić na tym sporą kasę

Całe zamieszenie jest stąd, że u nas media traktują mangi i anime (zwłaszcza anime) jako bajki dla małych dzieci, a tak nie jest i tyle.

I co najlepsze nie przetłumaczysz im, że się mylą. Tak na prawdę to niektórzy śmieją się z np. starszych ludzie, że załóżmy dla nich komputery czy internet to dziwny wymysł szatana który koniecznie trzeba upchać w jakieś znane stereotypy. Dlatego moim zdaniem większość podciąga anime do kategorii bajek, dla nich to coś nowego z czym nie mieli prawdopodobnie wcześniej styczności, i stąd ten cały galimatias.
Nie zauważyliście, jak nam ta dyskusja zeszła na poważne tematy? I niech ktoś teraz powie, że taki Dragon Ball nie może nas czegoś dobrego nauczyć :)

Widzę, że zrobił się nam tu mały zastuj po ostatnich wypowiedziach. Wracając do tematu radochy jaką daję oglądanie DB, co sądzicie o filmie na podstawie DB? Mowa oczywiście o Dragon Ball Evolution. Przyznam się, że do obejrzenia go zabieram się jak pies do jeża i posłuchałabym oceny tych, którzy film juz widzieli. Z tego co mówił mój brat, który oglądał go urywkami, film jest co najmniej dziwny.

Z tego co wiem, to oni są chyba tam w jakiejś szkole i na dobrą sprawę z postaci to chyba jest tylko Goku... Dzikie to jakieś... Amerykanie nie powinni się za to zabierać i tyle.

ja to oglądałem już trochę temu i powiem tak GÓWNO, szczęście  ściągnąłem bo jak bym za to zapłacił w kinie czy co to bym kur..cy dostał
film niema nic wspólnego z manga i anime goku niby wywodzi sie z rodu który służy szatanowi serduszko (coś takiego) a kamehame to jakiś czar leczący
Film za przeproszeniem "ni w dupe ni w oko"

Oh my... Aż takie głupie?! Nie sądziłam, że aż tak...

Czyli od filmu trzymać się na odległość kija ;p Ja oglądałam niedawno zdjęcia aktorów i o mało na zawał nie zeszłam jak zobaczyłam Szatana. Z mojej ulubionej postaci zrobić coś takiego?!  wsciekly

film można obejrzeć i samemu stwierdzić ale "ALE" tak obejrzeć żeby nic nie zapłacić ;p

Czyli poczekam aż może kiedyś go puszczą w TV ;p A tak fajnie się zapowiadał jak oglądałam jego reklamę, ech nadzieja jest matką głupich.

film stworzony i nazwany by sie kojarzył z dragon ballem, jak ktoś sie nastawia że bedzie jak w anime to sie zawiedzie

"Dragon Ball Evolution" - można zapisać jako klasyczny przykład chwytu marketingowego, nazwa jednego z najpopularniejszych anime w tytule jako lep na fanów, którzy chętnie wydadzą kasę, by zobaczyć swoich ulubieńców na dużym ekranie. A zamiast tego, zgodnie z tym co mówi Kazuma, dostają jakiś badziew który z DB ma wspólną tylko nazwę. Nie ładnie, panowie filmowcy, takich rzeczy się nie robi. Jak chcecie puszczać jaką szmirę, to nie mieszajcie w to dobrych, fajnych rzeczy. Bo fani się zmówią i ześlą na was 1000 lat złego kuku.

A oglądał ktoś z was może Dragon Ball Kai?

tak, jest to dragon ball z tylko że opening bardzo fajny i podczas walk dodane trochę efektów np. rozmazanie itp

Słyszałam, że powywalali trochę scen, np. wątek z Garlikiem Juniorem podobno usunięto całkiem.

Zna ktoś może jakąś stronę ze skanami Dragon Balla po polsku?

przykro mi... szukałam i nie ma... może dlatego bo go u nas wydali... ale jak chcesz to ja mam 2 tom to ci zeskanować mogę... :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(

2 tom czytałam na dbpolska.net, ale dzięki za chęci.;) Znalazłam sobie stronę gdzie są wszystkie skany tylko po angielsku. Cóż, w końcu jestem na profilu humanistyczno-językowym. Może doszlifuję sobie mój mierny angielski.