http://anime.tanuki.pl/strony/anime/744 … xy/rec/757 http://www.dailymotion.com/relevance/se … y_creation
Osobiście bardzo je lubię, podoba mi się kreska, fabuła, muzyka, ilość odcinków. Wszystko. To dla mnie najlepsze anime jakie widziałam z humorem i dające do myślenia.... A wy co o tym sądzicie?

Ja zamierzam właśnie to obejrzec. ;) Słyszałam, że bardzo wciągajace. echmn, ale lista oczekiwanych anime jest dłuugaśna, więc obejrzę to, hmm... może jeszcze w tym roku <lol2>

Heh zatrzymałam się na siódmym odcinku i dalej ruszyć nie mogę, ale jak na razie to bardzo mi się podoba :D Na prawdę duży plus za grafikę i dźwięk, animacja też niczego sobie, fabuła spoko, moja koleżanka miała po ostatnim odcinku niedosyt ale cóż... No i mówiła że Vincent Law ciągle rozkminia :D

ugh.
a ja ledwo przebrnęłam.
ledwo, ledwo.
Ale z każdym sci-fi mi tak idzie ^

Hmm.. no bo to taka trochę psychodela no i idzie ciężko :D

Jakoś po ostatnim nie czułam niedosytu, ale anime trza zobaczyć, bo to o poważnych rzeczach mówi, dobra grafika, inspirowane jest Egg in shell i Matrixem i i i i i Vincent tam jest *A*.
Chociaż ten odcinek z teleturniejem był chory i dziwaczny i nie powinno go tam być.

ja mam sie zamiar za to wziasc jak sie skonczy toradora bo slyszlaem ze jest bardzo dobre i warto obejrzec 'p ;)

ja widziałam jakieś amvki i grafika super, ale nie przepadam wogule za scf, w dodatku za taką mroczną zdeka cyberpunkową atmosferą xd

Planuję obejrzec te anime. Tyle, że na jakiej stronie ? Bez lektora ?

Choćby na www.kreskowki.fani.pl :D

Tam właśnie jest z lektorem, droga KonaKono.

Co za mózg. >.<

mnie to anime męczyło trochę, i jakoś nie zrobiło na mnie ogromnego wrażenia, no ale złe też nie było da się obejrzeć ale bez większych emocji jakiś

Jakiś czas temu obejrzałam z koleżanką (która wciąż mi za to kasy nie oddała wrrr) i sis i uważam że nie najgorsze...

Jak dla mnie wspaniałe. Niepewnie kupiłam pierwszą płytę DVD. Nie byłam przekonana, ale po obejrzeniu kilku kolejnych odcinków online, od razu dokupiłam resztę. I wiem, że to nie była strata pieniędzy.
Historia jest po prostu świetna. Postacie po prostu idealne. Słodka (i mimo wszystko) tragiczna postać Pino, niezdarny Vincent, który od pierwszej chwili zyskał moje uczucie i paskudna, a mimo wszystko dająca się polubić Re-l. Nawet Dedal i Raul Creed, którzy niby nie do końca zdrowi umysłowo, zyskali pewne miejsce w moim sercu.
Grafika bardzo ładna. Muzyka po prostu świetna (jestem tuż po przesłuchaniu całego soundtracku), szczególnie opening Kiri. Całe anime łącznie z zakończeniem (ostatnie słowa Vince'a zapadają w pamięci *.*) zaliczam do moich ulubionych. Podobały mi się różne nawiązania do mitów czy bajek. I chociaż odcinek z teleturniejem wywarł na mnie duże negatywne wrażenie (no bo co to kurde miało być? O___o ten QQcośtam był mega irytujący) to i tak seria zasługuje na 6+. Żeby tylko robili więcej takich anime T^T
Za sci-fi nigdy nie przepadałam. Ergo Proxy mnie przekonało. Od razu po skończeniu serii miałam ochotę obejrzeć ją jeszcze raz. I pewnie tak zrobię. Mocno polecam! :'D Choć może nie wszystkim, młodszym pewnie się nie spodoba.

Nawet nie wiem jak zacząć, więc napisze tak: JAAA CHCEEE WIĘCEJJJ TAKIEGOOO KLIMATUUU.
Nie obejrzałem jeszcze do końca, ale z pełną odpowiedzialnością napiszę, że jest to najlepszy obraz w klimacie sf-cyberpunk, jaki było mi dane zobaczyć. „…na kolana chamy…” przed ludźmi odpowiedzialnymi za szatę graficzną, jest tak zgniła i morowa jak powinna być wszędzie :) O scenariuszu nie będę pisał bo poczekam na sam koniec ale póki co to mistrzostwo świata, w końcu zaserwowano mi coś dojrzałego a nie jakąś dziecinadę :P Tylko w openingu mam się do czego przyczepić tzn. do piosenki bo jakaś taka bez jaj totalnie ale to co się tam dzieje NISZCZY :D W endingu mamy Radiohead - Paranoid android nie mogli czegoś bardziej genialnego tam wrzucić aby pasowało klimatem.

Skończyłem :D Osoba odpowiedzialna za cały pomysł na scenariusz musi mieć niewyobrażalnie wykręcony umysł. Aż musiałem sobie na spokojnie siąść i ogarnąć to wszystko co tam się pod koniec działo. Mam tylko nadzieje że wszystko dobrze zrozumiałem. Na długo zapamiętam motyw z autoreivem Iggyim oraz scenę w której Raul Creed rzuca "zabrał mi wszystko" i dowiadujemy się choćby tego gdzie np. Pino wcześniej grała na pianinie.

Moje drugie ulubione anime ( zaraz po Death Note).
Świetna kreska, muzyka, główna bohaterka. Ciekawy klimat i fabuła.
Anime naprawdę godne polecenia, jak dla mnie jedno z lepszych jakie wgl. powstało ;p