Ewangelina - 2013-05-20 14:24:46

Korzystając z wyszukiwarki, nie znalazłam w ogóle takiego tematu. Więc zakładam go.
Anime, które wstrząsnęło mną całkowicie. Mimo, że zapowiadało się kiepsko - żałosną komedią oraz nadmiarem akcji. Ale psychologia postaci również się w owym tytule przejawiła. Pomysł wręcz rewelacyjny, dobrze przedstawiony.
A jakie uczucia wywołał u Was ten serial? Co o nim sądzicie?
Zapraszam do dyskusji.

Animka - 2013-05-21 10:02:23

Jakiś czas temu obejrzałam End of Evangelion. Najpierw, ok, masakra, która właśnie zaczęła się w mandze (btw, jeśli chodzi o Evangeliona, znacznie bardziej wolę mangę: postacie zostały dość rozwinięte psychologicznie, a  pseudoreligijnofilozoficzny bełkot mocno ograniczony) i to było... ciekawe, trzymało w napięciu. To było właśnie to, co w Evangelionie podobało mi się najbardziej. Druga część... no cóż, poniekąd była to powtórka z ostatniego odcinka serii tv, gdzie anime gratulowało widzowi, że wytrwał do końca. To był po prostu bełkot, za który miałam ochotę ukatrupić twórców (tak samo zresztą było z wyżej wymienionym ostatnim odcinkiem) i obejrzałam to do końca jedynie dzięki nadziei, że jednak coś się za tym kryje, coś zostanie wyjaśnione, a tu nic.

Ogólnie NGE budzi we mnie nieco mieszane uczucia... Z jednej strony naprawdę dobry pomysł, ciekawa fabuła, całość trzyma w napięciu, z drugiej jednak pseudoreligijnofilozoficzny bełkot, do bólu tragiczna przeszłość każdej, dosłownie każdej postaci i Shinji... Shinji i jego "obcy sufit" (o którym na szczęście nie rozwodzi się w mandze!)...

hotel wellness w Ciechocinku